- Rozmowy na komunikatorach z obcą kobietą? - Ok. Ale przyłapany mąż tłumaczy się, że to tylko koleżanka z pracy, która potrzebuje wsparcia w tych trudnych chwilach.
A z jakiej okazji, Twój szanowny małżonek ma wspierać koleżankę w tych trudnych czasach? Ty nie potrzebujesz wsparcia? Czy do koleżanki wypada napisać: "tęsknię", "kotku", "nie mogę się doczekać kiedy się spotkamy". Myślę, że same wiemy, iż takie teksty to nie jest zwykła rozmowa z kumpelką z pracy.
Jeżeli zauważymy, że padają już słowa o tęsknocie i spotkaniu, to duże prawdopodobieństwo, że romans już trwa, lub właśnie się na dobre zaczyna.
- "Bieganie" z telefonem w kieszeni, "nie wypuszczanie go z rąk", częste bywanie w toalecie razem z telefonem, smsy o dziwnych porach dnia i nocy, wyciszony dzwonek, telefon leży odwrócony aby nie było widać ekranu - Ale każdy zawsze prędzej czy później popełnia błąd i ten telefon gdzieś na chwilę zostawia. Odwracasz go, a tam fragment smsa: "uwielbiam spędzać z Tobą czas". Numer nie jest podpisany, krew uderza Ci do głowy, jesteś w takim szoku, że zapomniałaś zrobić zdjęcie tej wiadomości. - wszystkie te zachowania, oraz sms świadczy dobitnie, że mamy do czynienia z romansem.
- Małżonek lubi siedzieć po nocy przy komputerze i ewidentnie z kimś prowadzi rozmowę. Budzisz się w nocy, mąż poszedł do łazienki, a Ty na ekranie widzisz otwarte okno z rozmową na stricte erotycznym portalu. - Mąż właśnie umawia się na dzień jutrzejszy na spotkanie w aucie. Dziewczyna jest konkretna, podaje kwoty, oraz to co może mężowi zaoferować.
Roztrzęsionymi rękoma otwierasz historię wiadomości i okazuje się, że Twój mąż od ładnych kilku lat umawia się na takie spotkania z różnymi kobietami. Najczęściej są to spotkania w aucie, bez zabezpieczenia. Przyglądasz się profilom tych kobiet i zamierasz, bo "rozpiętość" wiekowa jest ogromna - od dwudziestu kilku lat do kobiet nawet po 60!
Mamy tutaj również ewidentną i jasną informację, że małżonek nas zdradza.
Teraz musicie się zastanowić co w danym przypadku chcecie zrobić. Pamiętajcie, że nie ma niewinnych rozmów przez sms, komunikatory a tym bardziej czaty czy też portale erotyczne.
Albo złapałyście męża jeszcze na takim etapie, że dopiero zaczyna "niewinny flirt", albo już "popłynął" i jest po temacie.
Najczęściej po zobaczeniu smsów, wiadomości na portalach i komunikatorach kobiety nie wytrzymują i wykrzykują mężowi co o nich myślą itp itd
Uwierzcie mi, że w 95% przypadków nic to nie daje. Mąż przez następne tygodnie będzie Wam wciskał kit, że nic się nie stało, że to tylko niewinnie pisanie przez internet.
Małżonek od umawiania się z panienkami w aucie powie Wam, że do spotkań nie dochodziło, bo on jednak nie miał odwagi lub te panie się nie pojawiały.
I Wy to wszystko Kochane Panie łykniecie jak młode pelikany. Dlaczego? Bo chcecie wierzyć, że tak było.
Mam niewielki odsetek Pań, które jednak się zawezmą, przeczytają wiadomości i ani słowem pisną. Dzięki temu otrzymują od nas dowody, które są 100% potwierdzeniem tego, co Wy widziałyście ale nie mieści się Wam to w głowie.
Gdy opadną już emocje,jest duże prawdopodobieństwo, że każdy z tych mężczyzn wróci do swoich nawyków, czyli spotykania się i pisania ze swoją "koleżanką z pracy", do wysyłania smsów, czy też umawiania się na spotkania przez portale erotyczne. Tylko wiecie jaki będzie teraz problem? - Będą się o wiele bardziej pilnować i będzie ciężko cokolwiek im udowodnić.
Jeżeli chcecie mieć dowody, że to co przeczytałyście, zobaczyłyście to nie jest tylko złudzenie, to zadzwońcie do mnie a ja postaram się pomóc.